Czeski film

Polscy przedsiębiorcy w ostatnim czasie na gwałt uciekają do Czech. Podobno w naszym siermiężnym pod względem przedsiębiorczości kraju tylko cud może pozwolić na dobre prosperowanie biznesu. Jakie są wady i zalety dotyczące założenia firmy u naszych południowych sąsiadów? Czy to nie jest zbyt absurdalne, aby polscy biznesmeni musieli uciekać do kraju Krecika i Vondrackowej, aby godnie żyć?

Zalety

Przyczyną tej krucjaty są buńczuczne zapowiedzi polityków krystalizujących idee wprowadzenia podatku dochodowego o charakterze jednolitym. Wyklucza to funkcjonowanie podatku liniowego, co wpędziło w strach lokalnych biznesmenów szukających alternatywnych rozwiązań. Naczelną zaletą założenia firmy w dawnej Czechosłowacji jest fakt, że spółka z odpowiedzialnością ograniczoną nie wymaga kapitału zakładowego. Ponadto nie musimy użerać się z hordami złośliwych urzędników, gdyż wszelkie sprawy możemy załatwić drogą internetową. Kolejnym argumentem potwierdzającym teorię czeskiego snu są znacznie niższe podatki dochodowe od osób fizycznych.

Wady

Wadą jest niewątpliwie podatek CIT. Choć statystyki podają, iż w Polsce podatku tego nie odprowadza dwóch na trzech przedsiębiorców jego stawka wynosi 19%, czyli tyle samo, co za południową granicą. Istnieje także ryzyko związane z zarzutami o uszczuplanie Skarbu Państwa. Wiąże się to z przykrymi konsekwencjami, których kto jak kto, ale perspektywiczni przedsiębiorcy chcą uniknąć. Warto dokładnie obliczyć zyski i straty związanie z przeniesieniem, bądź założeniem firmy w Republice Czeskiej, ponieważ może się okazać, że te pierwsze będą minimalne i niewiele większe od tych w naszym kraju. Zapytać można – warte to zachodu? A może lepiej – południa?

Wnioski

Jak widać na powyższym istnieje szereg plusów oraz minusów. Pomysł cokolwiek szalony, ale jak to się mawia, może w tym szaleństwie jest metoda? Jedno jest pewne, obecne zmiany w prawie w zupełności nie zachęcają, ani nie ułatwiają funkcjonowania oraz rozwoju lokalnych przedsiębiorstw w Polsce.